zefciu napisał(a): Dlatego Epikureizm w praktyce nie wygląda tak, jak go przedstawiają jego krytycy, ale postuluje proste życie wypełnione prostymi radościami. Bo takie życie właśnie, zdaniem Epikura, maksymalizuje bilans przyjemność-cierpienie.
Nie interesowałam się epikureizmem, ale jeśli ma to polegać na czerpaniu z małych rzeczy to z pewnością jest to dobre i pożyteczne przesłanie, mi bliskie jest życie w stylu "slow life" i właśnie czerpanie z takich drobnych, prostych, codziennych przyjemności, choć akurat w kwestii różnych środków odurzających mam bardziej restrykcyjne, buddyjskie podejście
"Zobowiązuję się przestrzegać nakazu, by powstrzymywać się przed spożywaniem napojów odurzających i narkotyków, które prowadzą do nieuważności." (Ośmioraka ścieżka)A chodziło mi bardziej o Litkowe zarzuty, te i wcześniejsze, że ludzie piją, palą, biorą narktotyki itp. Robią to, bo mogą to robić i wolno im, ale oczywiście razem z ponoszeniem konsekwencji tego, wyciąganiem lekcji.
