Litek napisał(a): Za czasów Pawła wielu ludzi hołdowało filozofii epikurejczyków, którzy żyli dla przyjemności, dla zaspokojenia zmysłów. Mawiali, że gdy człowieka dosięga śmierć, wszystko się dla niego kończy. Jutro możesz umrzeć, dlaczego więc nie korzystać z życia, ile się tylko da?Dlatego, że nieograniczone korzystanie z życia prowadzi ostatecznie do cierpienia. Dlatego epikurejczycy nie głosili „zaspokajania zmysłów”, a raczej ograniczania swoich pożądań, tak by prowadzić przyjemne, proste życie.
Cytat:Niektórzy ludzie współcześni apostołowi Pawłowi wyznawali analogiczny pogląd: „Jedzmy i pijmy, bo jutro pomrzemy”Nie wiemy nawet, w jakim kontekście oryginalnie ta konkretna fraza padła. Co nie zmienia faktu, że sam Paweł uważa ją za naturalną konsekwencję odrzucenia wiary w Zmartwychwstanie. I na to zwracam uwagę tylko.
