Sofeicz napisał(a):Iselin napisał(a): Mam wrażenie, że Ziobro umiałby położyć każdą strategię z powodu jakichś osobistych niesnasek, bo akurat chciałby się na kimś zemścić.Ziobro to taki współczesny Saint Just.
Co tam Saint Just - Jacques-René Hébert.
Jedyne, co może go zatrzymać, to gilotyna
Jest jeszcze Trybunał Stanu, prawna gilotyna.

Nawet jak Zibi w kolejnej kadencji będzie posłem z immunitetem, to 60% posłów może go postawić przed TS. Tylko nie wiem, czy w roli ministra jakieś przestępstwo popełnił. Pewnie tak, bo to człowiek-demolka. Może być w Sejmie te 3/5 większości. Jacyś posłowie antypisu mogą stwierdzić, że opłaca się Ziobrę utrzymać w polityce, by rozwalał PiS, ale z drugiej strony sam Ziobro jest niebezpieczny, a poza tym elektorat źle odbierze "zatrzaśnięcie się w toalecie" grupy posłów, no chyba że "zatrzasną się" posłowie kilku ugrupowań, a wtedy wina się "rozejdzie po kościach".
W sumie pod TS można postawić co najmniej Morawieckiego, Szydło (premierzy nie publikowali wyroków TK, a Morawa dodatkowo naruszył prawo przy organizacji "wyborów" kopertowych (co stwierdził już NSA), bo mu wtedy Sasin sprytnie podsuwał papierki do podpisania pod nos) i chyba Ziobrę.
Kogo cieszyłoby pozbawienie praw publicznych i skazanie Morawieckiego, Szydło i Ziobrę? Zakon PC. Pecety miałyby oczyszczone pole do przejęcie masy pisowskiej. Zatem pecetom opłaca się w tej kwestii, żeby opozycja demokratyczna zdobyła te 60% mandatów w Sejmie, co jest ciekawe.
"I sent you lilies now I want back those flowers"


