Sofeicz napisał(a): Ale jak to sfalsyfikować?
Wydaje mi się, że teoria nieskończonych liczb daje tutaj pewne pojęcie. W każdym (policzalnym) zbiorze niekończonych liczb można zmieścić nieskończoną liczbę nieskończonych zbiorów liczb. Paradoks Hilberta. Istnienie naszego wszechświata z jednym tylko zestawem praw fizyki implikuje więc istnienie nieskończonej ilości innych wszechświatów z innymi zestawami praw fizyki. To, że tylko nasz jeden jest stabilny (względnie) jest nieskończenie nieprawdopodobne. Powinniśmy się wręcz potykać o światy i wszechświaty z innymi stałymi fizycznymi.
Odkrycie więc wszechświata, w którym istnieją odmienne od naszych warunki fizyczne byłoby falsyfikacją przypadku. Do tego momentu bardziej prawdopodobna jest teza, że prawa fizyczne są jednorodne. To oczywiście nie jest od razu dowodem w stylu "szach mat ateiści", jednakże czyni tezy teistów (i deistów, nie zapominajmy o deistach) bardziej prawdopodobne.
Cytat:Może, jak u Smolina - wszechświaty też podlegają doborowi.
Ech, jako ateista ósmego stopnia na siedmiostopniowej skali powinieneś się wstydzić za takie przesuwanie problemu. Myślałem, że tylko my teiści tak mamy, że jak już Boga wysiuda się z jakiegoś poziomu, to przesuwamy go o level wyżej. Ale teraz "accidencjonaliści" i inni ewolucjoniści też nie dają za wygraną, jak nie można ograniczyć doboru do jednego świata, to damy "dobór doborów" wszechświatów. Ale to ciągle ten sam problem, "demon drugiego rodzaju", który z chaosu informacji wyciąga te sensowne.
Rodica napisał(a): bert04:
A czy mozna porównywać komputer,do Pana Tadeusza czy nawet zwykłego fizycznego przedmiotu?
Pan Tadeusz może zostać wygenerowany ale musi istnieć program i zestaw znaków i fraz.
Jeżeli otworzysz dowolny tekst w kodzie maszynowym, otrzymasz tylko zestaw zer i jedynek. Więc tak, ciągle potrzebujesz interpretatora, który przetworzy to na język. Niemniej jeżeli przez nieskończoność będziesz powtarzać zera i jedynki, to z pewnością 100% będzie wśród nich zawarty kod sterujący serwerem na portalu "ateista.pl".
Podsumowując: kreacjoniści twierdzą, że świat powstał 100% przez celowe planowanie, ewolucjoniści ateistyczni, że 100% przez przypadek, a teiści ewolucjoniszyczni, że jedno drugiego nie wyklucza, że przypadek tylko w połączeniu ze stałymi prawami natury stworzył świat jaki znamy. I właśnie ta stała część to to, co selekcjonuje przypadek.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

