Sofeicz napisał(a): Skąd wziąłeś ten cytat, bo na pewno nie ze mnie?Ze mnie wziął.
Litek napisał(a): Ja mam nadzieję że ziemia będzie zamieszkana przez prawych i pokornych ludzi .Najróżniejsze. Zarówno związane z moim osobistym życiem, jak i z kierunkiem, w którym zmierza ludzkość. Nie mam nadziei związanych z jakimś „życiem wiecznym” ale też nie mam żadnych podstaw do takich nadziei. Nadal jednak w życiu osoby niewierzącej nadzieja może być obecna.
Nie będą chorować ,starzeć się i umierać. Nie będzie wojen i niesprawiedliwości. Ludzie będą służyć Bogu całą wieczność. Jaką masz nadzieję ?
Mam wrażenie, że robisz ten sam błąd co swego czasu Pascal — zakładasz, że wystarczy odpowiednio wysoka stawka, żeby nawet kiepsko uzasadniona nadzieja zrobiła się hiperwartościowa. Ale to tak, dla wielu osób nie działa.
Dlaczego zlałeś większość moich pytań?
