lumberjack napisał(a):Zreformować.
I dofinansować w tym sensie, żeby pracownicy niższego szczebla mieli dobre zarobki, bo nikomu w tym kraju już się nie chce być pielęgniarką.
I częściowo zlikwidować, a część usług powinna być wyłącznie prywatnie. Weterynarze nie są finansowani z NFZ i sobie radzą, a jednocześnie ceny za różne usługi wcale nie są poza zasięgiem dla zwykłego przeciętnego właściciela czworonogów.
Już o tym gdzieś wspominałem: Trzeba zacząć od podwyższenia pensji dla początkujących lekarzy, stażystów itd., tak żeby po skończeniu studiów pracowali u nas no i dla nas. Ulekarzowienie tzn. liczba lekarzy na ileś tam tysięcy mieszkańców jest u nas prawie najniższe w Europie:
https://plus.nowiny24.pl/dyzur-za-dyzure...r/12461860
Wprowadzić jakieś zachęty, by więcej ludzi studiowało medycynę, a po niej zostawało w kraju.
Przesunąć wydatki publiczne, aby nie finansować rzeczy niepotrzebnych /religia/, a zacząć wreszcie przeznaczać pieniądze na rzeczy potrzebne - m.in. medycyna i nie tylko na pensje dla lekarzy, ale również na zakup różnego rodzaju sprzętu medycznego.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

