Ostatnio na forum przewinął się temat Elona Muska i jego wariactw. Jako że mocno interesuję się polityką, przedstawię jego bezsensowną ewolucję polityczną:
- w 2020 roku popierał Andrew Yanga, który to Yang chciał dać każdemu dorosłemu Amerykaninowi 1000 dolców miesięcznie UBI (tzw. dywidendy wolnościowej),
- potem przez jakiś czas określał się jako centrysta; pisał kilka miesięcy temu, że jeżeli ktoś mocno chce prawa do aborcji, to niech głosuje na Demokratów, a jeżeli ktoś chce ograniczenia zbyt dużej władzy Demokratów, to niech głosuje na Republikanów (w międzyczasie zbliżył się do DeSantisa),
- ostatnio Musk zaczął się kręcić koło antyszczepa Kennediego.
Gdzie tu sens? Gdzie tu logika? Elon się zapewne gubi we własnym, skomplikowanym umyśle. Ostatnio zajmuje się najeżdżaniem na AI, być może plując sobie w brodę, że zainwestował dziesiątki miliardów dolarów w Twittera, zamiast w AI.
- w 2020 roku popierał Andrew Yanga, który to Yang chciał dać każdemu dorosłemu Amerykaninowi 1000 dolców miesięcznie UBI (tzw. dywidendy wolnościowej),
- potem przez jakiś czas określał się jako centrysta; pisał kilka miesięcy temu, że jeżeli ktoś mocno chce prawa do aborcji, to niech głosuje na Demokratów, a jeżeli ktoś chce ograniczenia zbyt dużej władzy Demokratów, to niech głosuje na Republikanów (w międzyczasie zbliżył się do DeSantisa),
- ostatnio Musk zaczął się kręcić koło antyszczepa Kennediego.
Gdzie tu sens? Gdzie tu logika? Elon się zapewne gubi we własnym, skomplikowanym umyśle. Ostatnio zajmuje się najeżdżaniem na AI, być może plując sobie w brodę, że zainwestował dziesiątki miliardów dolarów w Twittera, zamiast w AI.
"I sent you lilies now I want back those flowers"

