Osiris napisał(a):lumberjack napisał(a): https://businessinsider.com.pl/technolog...ru/jr4bnrw
Przeczytajcie sobie ten artykuł od dechy do dechy. Nie jest z dupy wzięty, jest podparty zdjęciami rachunków poszkodowanych osób, które postanowiły iść drogą ekologii.
Nonkon - też jestem za atomem ale póki go nie ma póty nie ma co brnąć w pompy ciepła etc. Zwłaszcza w przypadku starych domów takich jak mój. Co innego jeśli ktoś buduje dom od podstaw i wykona go zgodnie z zasadami sztuki budowlanej, dobrą wełną, styropianem lambda 0,031 etc.
No ale jak się zasoby operatywne węgla skończą (czyli wg różnych szacunków za około 40 lat kamienny i 20 lat brunatny), to co wtedy? Przerzucamy się na drzewo i palenie śmieci? Jaka jest alternatywa? Potrzeba przynajmniej kilka elektrowni jądrowych aby pokryć zapotrzebowanie na energię w Polsce a trzeba być wielkim optymistą by za dwie dekady na polskich ziemiach zobaczyć choćby jedną. Jedynym sensownym rozwiązaniem jest stopniowe przerzucanie się źródła alternatywne, czy się to komuś podoba czy nie.
Myślę, że dojdzie do skutku decentralizacja. Środek ciężkości przeniesie się na mniejsze podmioty, którym technologia umożliwi produkcję i magazynowanie energii. W takiej sytuacji zmiana źródeł energii będzie łatwiejsza.
Sebastian Flak

