Z punktu widzenia ekosystemu wojny to znacząca katastrofa.
Z rozwalanych instalacji przemysłowych wyciekają wszelkie możliwe syfy, płoną lasy i pola, puszczają wszelkie hamulce - nikt nie żałuje róż.
Pododno od początku „specjalnej operacji” na Ukrainie spłonęły 2 mln ha lasów.
Na fimach dokładnie widać, jak wyglądają okolice walk, goła spalona ziemia z kikutami spalonych drzew.
Dodatkowo olbrzymie tereny są zaminowane, co skutkuje stratami w zwierzynie.
Jedynym plusem ekologicznym wojny jest to, że giną na niej ludzie.
Z rozwalanych instalacji przemysłowych wyciekają wszelkie możliwe syfy, płoną lasy i pola, puszczają wszelkie hamulce - nikt nie żałuje róż.
Pododno od początku „specjalnej operacji” na Ukrainie spłonęły 2 mln ha lasów.

Na fimach dokładnie widać, jak wyglądają okolice walk, goła spalona ziemia z kikutami spalonych drzew.
Dodatkowo olbrzymie tereny są zaminowane, co skutkuje stratami w zwierzynie.
Jedynym plusem ekologicznym wojny jest to, że giną na niej ludzie.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

