sylogizm goryczy napisał(a): Ja się coraz bardziej zaczynam obawiać, że nawet, jeśli opozycja wspólnymi siłami jakoś te wybory wygra — co nieśmiało zaczyna być coraz bardziej prawdopodobne — to widmo wcześniejszych wyborów wcale nie jest takie nierealne. I to głównie z winy 3D, a przede wszystkim Hołowni. Bo o ile PSL, skuszony profitami, byłby skłonny na wiele ustępstw, to nie tyle cała PL 2050, ile sam Hołownia jest tak bardzo przekonany o własnej sprawczości i o tym, że to on tu rozdaje karty, że może przyszłemu rządowi opozycyjnemu kłaść kłody pod nogi. Aż przelicytuje i zostanie z niczym. A razem z nim my wszyscy…
Zupełnie nie podzielam Twych obaw. Na razie Hołownia rzekł, że chciałby dostać dla PL2050 tekę wicepremiera, ministerstwo obrony i zielone superministerstwo od klimatu i energetyki. On wcale nie przesadza w "żądaniach".
"I sent you lilies now I want back those flowers"


