bert04 napisał(a): Jeżeli partii X udało się "oczarować" jakąś część wyborców A JEDNOCZESNIE jest to partia zgodna z twoim ideolo, owo ryzyko się zmniejsza do poziomu godnego rozpatrzenia.A no właśnie, panie Bert - zgodna ze spektrum ideologicznym i jednak gdzieś już wcześniej na orbicie krążąca. Skoro takiego Lumbera ten Hołownia wcześniej palcem szturchał i za uchem podszeptywał, a wczoraj do siebie przekonał, to oczywiście ten wpływ jest - ale czy to rzeczywiście wyskok emocjonalny?
Zwróciłeś mi jednak słusznie uwagę, bo moja wypowiedź powinna wybrzmieć następująco: Decyzja wyborcza nie powinna być emocjonalnym wyskokiem pod wpływem jednej pseudodebaty.
"Gdzie kończy się logika, tam zaczyna się administracja".
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.

