[DziadBorowy]

Jeśli dobrze zrozumiałem, to:
- Ukraińcy nabywający ukraińskie świadczenie emerytalne mogą uzyskać minimalnie ok. 313,29 zł wypłacane z budżetu Ukrainy,
- przepracowując 1 dzień w Polsce i przebywając na jej terytorium obywatel Ukrainy sprawia, że budżet państwa Polskiego musi dopłacić wyrównanie do minimalnej polskiej emerytury (1588,44 zł brutto w 2023 roku), zatem budżet dopłacać będzie do każdego ukraińskiego emeryta maksymalnie 15 301,8 zł brutto/rok (poprawiając to o wskaźnik waloryzacji, który wiele partii w przedwyborczych zapowiedziach chciało uwzględniać 2 razy do roku ustawowo), ale nie będzie się to różniło zbytnio od kwoty netto, bo jest wola polityczna (od PO po PiS), żeby emerytury nie były opodatkowywane; a to i tak jest to liczone bez uwzględnienia 13-tek i 14-tek.

Nie do końca. Aby Ukrainiec otrzymał minimalną emeryturę w Polsce nie wystarczy 1 dzień pracy u nas. Musi spełniać takie same wymagania jak Polak czyli:

Mieć przepracowane i oskładkowane co najmniej 20/25 lat (zsumowane z różnych państw)
Mieć skończone 60/65 lat
Mieszkać w Polsce.

Dokładnie takie same zasady obowiązują Polaków, którzy pracują w Niemczech czy dowolnym kraju EU. Jeżeli przykładowo pracowałeś w Belgii chociaż jeden dzień to możesz otrzymać emeryturę (a raczej belgijskie wyrównanie do niej) jeżeli spełniasz warunki takie same jakie musi spełnić belgijski emeryt. No i musisz zamieszkać w Belgii. Co może być jednak nieopłacalne ze względu na dużą różnicę kosztów życia.

Tu o to właśnie chodzi - radzę złapać szybko kontakt z rzeczywistością i zobaczyć, że głównym punktem wielu wiodących partii totalnej opozycji jest "rozliczyć PiS" i dlatego głównie ludzie chcą na nich głosować (żeby ich jebać, bo mają wypierdalać i tyle w temacie).

Nie rozliczyć a po prostu odsunąć od władzy. Różnego rodzaju "rozliczanie" jest fetyszem zwolenników PIS a nie jak to ładnie za rządową propagandą powtarzasz "totalnej opozycji"

A jeżeli chcesz znać konkretne powody, dla których wg mnie PIS ma wypierdalać to mogę ci je wymienić, ale nie wiem czy uda mi się skończyć przed godziną 12 kiedy to rozpoczyna się cisza wyborcza.

Nie na tym, bo i gros Polaków nie odznacza się obywatelską odpowiedzialnością, czego przykładem jest ten temat i przeskakiwanie głosu poparcia z partii na partię w mgnieniu oka przez niejednego użytkownika tego zacnego, zdawałoby się, grona.

A wystarczyło by zrozumieć, że gros Polaków nie popiera żadnej partii politycznej ale wśród tych wszystkich partii, których nie popiera ma jedną lub dwie których nie popiera w największym stopniu