zefciu napisał(a): ze wszystkich trzech polskich list.Z tego, co wiem, weszło pięć polskich list. Odmawianie polskości przeciwnikom politycznym jest bardzo nieładnym chwytem. Kiedyś myślałam, że tylko skrajna prawica to robi.
zefciu napisał(a): Nie. Krytykowanie bezprawnych roszczeń spadkowych też nie. Natomiast mówienie „naszym programem politycznym jest to że nie lubimy Żydów” już tak. Zrzucanie problemów społecznych, gospodarczych czy prawnych na Żydów, nawet jeśli to realne problemy które należy krytykować — też.Zrzucanie problemów tak, ale pisałeś o nagłaśnianiu.
zefciu napisał(a): Ale ja nigdzie nie utożsamiałem niezgody z jakimiś postulatami z chęcią eksterminacji. Piątka Memcena nie obejmowała stosunku do żadnych postulatów. Tylko czystą nienawiść — właśnie to co spaja Konfę.Tu bym się rzeczywiście obawiała. Właśnie na zasadzie, w którą stronę to pójdzie, a nie rzucania się na Hansa, że popiera eksterminację.
I właśnie w tym kontekście obawiałabym się chociażby tej całej Kariny Bosak. Śmichy chichy, że kobieta wygryzła Korwina, ale Korwin to folklorystyczny dziad, którego nie słucha nawet jego własna partia, a Bosakowa to wykształcona i elokwentna kobieta z Ordo Iuris, ambitna i zdecydowana i może namieszać.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

