DziadBorowy napisał(a): Owszem obawy odnośnie tego, że PIS nie odda władzy były przesadzone. Ale zważywszy na to że chociażby podczas strajku kobiet były tam frakcje które na serio rozważały wyprowadzenie wojska na ulice pokazuje, że nie były one aż tak nieuzasadnione. Zwłaszcza jak sobie przypomnieć wszystkie brudne chwyty jakie zastosował PIS aby przy władzy się utrzymać.
No i zwracam uwagę, że przecież PIS jeszcze tej władzy nie oddał.
No ale odda i to nadzwyczaj chętnie. Już dawno temu mówiłem, że najlepsze co PiS może spotkać po tej rozwałce jaką zrobili, to wysoko przegrać, żeby ich nie zamknęli a przy okazji nie odpowiadać za cały syf i potencjalne bankructwo. Jakieś operetkowe przepychanki i straszenie podwyżkami, zabieraniem socjalu i drożyzną mogą być, ale nic ponadto.
Siłą inercji drożyzna będzie rosła, co nieco pomoże ułożenie się z UE i dopływ hajsu oraz, daj borze, zaprzestanie budów tych debilnych CPK i innych nikomu nie potrzebnych inwestycji do przekręcania kasy. I to będą dowody koronne dla betonu jak bardzo potrzeba powrócić do komuny i TVPiS. Ale siedzenie teraz jako silna opozycja z własnym preziem to marzenie. Wina za kijowosc najbliższych dwóch lat, no może roku, spadnie na rząd. A potem albo genialny rozwój i czarne labedzie z AI, robotyzacją, BDP i innymi transformacjami energetyczno rozwojowymi, albo powrót do przeszłości.
Sebastian Flak


