[Fanuel]

bym się zapytał tych 10k Lubuszan, co mieli w głowie, głosując na tego gościa z 11 miejsca listy.

Też mnie to ciekawi. Obstawiam, że coś w stylu "powiesił dużo plakatów, więc pracowity to się będzie starał".

A ja stawiam, że to jest ten magiczny efekt "dopuszczenia do tajemnicy/prawdy". Czyli osoby połączone interesem/zasługami z X głosiły w konkretnych środowiskach coś co miało być ściśle ukrytą prawdą, tajemnicą a ludzie niezdecydowani i zależni w jakiś sposób od owych ludzi dzięki dopuszczeniu do sacrum namówili resztę do głosowania. Niewygodne fakty są w tym wypadku wypierane a promowana jest sektowość zależna od istnienia X na danym stanowisku. Przecież wszystkie przebitki szurów tak działają. 5G, antyszczepy, altermedy od picia moczu. Oni wszyscy posiedli Wiedzę, od Tego, który Jest u Źródła i stąd Zięby i Czerniaki mają nienormalne poparcie. W tym wypadku Mejza miał być zapewne patronem jakiejś Tajemnicy a zależni od niego i "ustawionych i zależnych" zostali dpuszczeni do kręgu wtajemniczonych. A potem to już cherry picking i samopodtrzymywanie się bredni, bo kto się przyzna, że zaangażował się w gówno po brodę i bez sensu go bronił?