[zefciu]

Większość głosów natomiast twierdziła, że jesteśmy na prostej drodze do demokracji skażonej wirusem autorytaryzmu, który to stopniowo przeobrażał ją w tenże populistyczny autorytaryzm.

Czy głosy te był na wyrost? Nie były. Stopień upartyjnienia państwa, demontaż ustrojowych bezpieczników i otumanienie milionów ludzi tępą (vide: powyborczy komentarz Marcina Wolskiego na ten temat) mówią same za siebie.

Istotne jest też to, że kwitowanie pewnych niesprawdzonych hipotez na zasadzie „haha, głupie teorie spiskowe” możliwe jest dopiero a posteriori. Wiadomo na przykład, że rząd rozważał wyprowadzenie wojska przeciwko Strajkowi Kobiet. Wiadomo, że w PiS-ie jest przynajmniej jedna osoba z historią bardzo nieudanego puczu (Macierewicz). Dodatkowo, biorąc pod uwagę, co rząd PiS zrobił trzeba przyznać, że te hipotezy nie były takie znów z dupy wzięte. Wyobraźcie sobie, że 8 lat temu dostajecie taką karteczkę z listą:

• Rząd używa wojska przeciwko protestom
  
• Prezydent po prostu odmawia przyjęcia przyrzeczenia legalnie wybranych posłów
  
• Na stanowisko RPD wybrany zostaje zwyrol, który w dzieciństwie podpalił brata, a obecnie ściga szkoły za to, że są zbyt bezpieczne
  
• Na stanowisko RPO wybrano osobę świeżo po udarze, która nie potrafi powiedzieć, po co jest ta instytucja
  
• Prezydent mówi publicznie, że niektórzy Polacy nie są ludźmi
  
• Komisje wyborcze dopisują krzyżyki
  
• W DPS-ach prowadzonych przez zakonnice PiS dostaje 100%
  
• PiS organizuje pseudoreferendum, aby obejść prawo o finansowaniu kampanii wyborczej
  
• PiS ratuje większość koalicją z Samoobroną
  
• PiS ratuje większość koalicją z Kukizem
  
• PiS ratuje większość przyjmując spadochroniarza z PSL, który jest umoczony w skrajnie niemoralną działalność oszukiwania rodziców chorych dzieci
  
• W obliczu agresji Rosji na sąsiada PiS okazuje solidarność z napadniętym
  
• W obliczu agresji Rosji na sąsiada PiS nakłada sankcje na napadniętego
  

Itd itp… Czy bylibyście w stanie wiedząc to co wiedzieliście zaznaczyć wtedy, co się wydarzy, a co się nie wydarzy?