Trzeba przyznać, że brzmi to naprawdę dobrze. Z pewnością porady i opinie w sprawach osobistych można znaleźć w Internecie, ale w wersji uogólnionej. Ewentualnie inaczej bywa na forach, tylko nie wiem, czy w trenowaniu ChatGPT brali pod uwagę fora. Ale wątpię, bo nigdy nie wiadomo, na co się trafi. Jak jednak widać, wyższość AI polega na tym, że odpowiedzi są spersonalizowane, więc potrafi dać poczucie, jakby odbyło się prawdziwą rozmowę. Nietrudno sobie wyobrazić, że już w niezbyt odległej przyszłości będzie mógł prowadzić niektóre terapie. Na razie trwają prace nad tym, aby mógł też rozmawiać na głos. Pewnie wkrótce będzie taka możliwość, jeśli jeszcze to nie działa. Na pewno jednak nie zastąpi kontaktu człowieka z człowiekiem, co niekiedy bywa w terapii podstawą, zależnie od danego przypadku. Dlatego nie będzie mógł prowadzić każdej terapii, dopóki nie zacznie przypominać prawdziwego człowieka. Prawdopodobnie wystarczy w pewnym stopniu, ponieważ według badań, jeśli robot ma wygląd zbliżony do ludzkiego, wtedy ludzie intuicyjnie zaczynają traktować go jak człowieka i naturalnie reagować. Pewnie dopiero z czasem zaczynają dostrzegać coraz więcej sztuczności, zagaduję, że głównie w mimice, i jeszcze parę ładnych lat zajmie dopracowanie tych aspektów, ale nie jest to odległa przyszłość.
Swoją drogą, widzę że wiele spraw masz bardzo przemyślanych. Podobnie jak wiele rzeczy, pewnie może mieć to swoje plusy i minusy. Ale myślę, że lepiej mieć wgląd w siebie niż go wcale nie mieć. W każdym razie, zastanowiła mnie jedna rzecz. Kategorycznie stwierdziłaś, że jesteś niesamodzielna. Zabrzmiało to jak ostateczny werdykt, a w rzeczywistości nie może tak to wyglądać. Wiele rzeczy może się zmieniać i bardzo dużo zależy tutaj od własnej pracy. Na pewno nie zawsze wszystko idzie idealnie i w takim tempie, jakbyśmy chcieli, ale wiadomo, że wiara w to, czy się uda, czy nie uda może mieć ogromny wpływ na wyniki.
Swoją drogą, widzę że wiele spraw masz bardzo przemyślanych. Podobnie jak wiele rzeczy, pewnie może mieć to swoje plusy i minusy. Ale myślę, że lepiej mieć wgląd w siebie niż go wcale nie mieć. W każdym razie, zastanowiła mnie jedna rzecz. Kategorycznie stwierdziłaś, że jesteś niesamodzielna. Zabrzmiało to jak ostateczny werdykt, a w rzeczywistości nie może tak to wyglądać. Wiele rzeczy może się zmieniać i bardzo dużo zależy tutaj od własnej pracy. Na pewno nie zawsze wszystko idzie idealnie i w takim tempie, jakbyśmy chcieli, ale wiadomo, że wiara w to, czy się uda, czy nie uda może mieć ogromny wpływ na wyniki.
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.

