Ayla Mustafa napisał(a): Wyborcy liberalno-lewicowi nie są szczególnie małostkowi. To przecież elektorat piso-konfederacyjny głosuje tak np., by bronić JP2 i atakować mniejszości.Ogólnie wyborcy głosują często emocjami, niezależnie na kogo głosują.
Ayla Mustafa napisał(a): Tęczowe ławki są symbolem tego, że dba się o mniejszości, zwłaszcza te, które mają ciężej. To nie oznaka odrealnienia.No właśnie są symbolem. Symbol jest miły i ładny, ale w mojej hierarchii wartości lokal dla samotnej matki z dziećmi stoi dużo wyżej.
Ayla Mustafa napisał(a): Powiem więcej - to prędzej wyborcy liberalno-lewicowi (sławetni "wykształceni z wielkich ośrodków") zatroszczą się o los skrzywdzonych, co widać było po tym, kto przejmował się losem osób na granicy polsko-białoruskiej."Przejmowanie się" jest łatwe, póki nie wymaga żadnych ograniczeń. Inaczej to wygląda już w przypadku chociażby dyskusji o zakazie handlu w niedzielę. Widać, ze sporo ludzi przejmuje się uchodźcami, mniejszościami i całym światem, natomiast mało przejmują się panią kasjerką, która tylko w niedzielę ma możliwość spędzenia czasu z dziećmi i wspólnego zjedzenia obiadu. Dla wielu liberalno-lewicowych wyborców, z naciskiem na "liberalno" ważniejsza jest ich wolność do latania po sklepach przez 7 dni w tygodniu. Dość często właśnie te środowiska bardzo mało empatii przejawiają w stosunku do ludzi biedniejszych czy samotnych rodziców. Empatia też podlega licznym modom. A jeśli już o tym mowa, to często jest tak, że autentycznej pomocy udzielają nie te osoby, które najgłośniej trąbią o tym, jak to wszystkim współczują. Co widzę po własnych znajomych.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

