lumberjack napisał(a):bert04 napisał(a): Jeżeli chcesz mieć ambitną rozrywkę, to oczywiście Andor, obiecuję, że nie rozczarujesz się. Niektóre odcinki wręcz nie mają ani jednej sceny akcji IIRC, to pewnie odsieje fanów serialowych fast foodów.
Obejrzę. Ciekawe czy spodoba mi się, bo - niestety lub stety - jestem serialowym i filmowym fast foodowcem
Jeżeli przetrzymasz te odcinki, w których nie ma "konkretnej akcji" a jedynie / aż budowanie napięcia, to obiecuję Ci, że realizm rysowania postaci i realizm akcji nie ustępują sobie w niczym. Zamiast lekkiego otrzymasz dobre kino akcji - i tyle.
Z lżejsze lektury:
Całościowe wrażenie jest mega, choć oczywiście marudy mogą marudzić na parę elementów, że tak powiem, już lekko zjechanych kliszów. Ale jaki film czy serial obywa się całkowicie bez kliszów, a ten pozostawia wystarczająco oryginalności w całości, super podkład muzyczny, akcja, postaci główne i poboczne.
ETA: Opisywać nie wiem czy trzeba, Japonia, XVII wiek, tematyka kontaktów i traktowania "białych diabłów" nieco nadaje ton. Szukałem czegoś w stylu Samurai Champloo, nie do końca to dostałem, albo coś podobnego tyle że bez elementów humorystycznych, zamiast tego więcej krwi i akcji.
Kto lubił Castlevanię 1-4 temu się spodoba ta nowa odsłona. Kto nie lubił, wiadomo. Nawet nie wiem, czy muszę opisywać, ze średniowiecza przenosimy się w czasy i klimaty Rewolucji Francuskiej, mniej miecza, więcej płaszcza i szpady. A poza tym godna kontynuacja.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!


