Raczej, że przekaz odpowiada rzeczywistości. Przerysowanej, ale jednak. Teraz wychodzi masa pseudohistorycznego chłamu, którego motywem przewodnim jest polski kolonializm wewnątrzpaństwowy, ogólne przedstawianie I RP jako potwornego miejsca z potworami w każdej wsi. Wszystko oparte o cherry picking i przekaz ideologiczny. No i tu mamy zabawny miks tego wszystkiego. Nas bawią niuanse i odniesienia. Nie są one czytelne dla nikogo poza Polakami i polonofilami, więc co widzi widz zagraniczny? Ano żałosnego i przemądrzałego typka, który utwierdza go w stereotypach o głupich, dumnych, zarozumiałych Polakach - cwaniaczkach.
Sebastian Flak

