[lumberjack]

W przypadku typowych etatowców ciągłe skakanie z kwiatka na kwiatek prędzej czy później poskutkuje utratą wiarygodności i zaufania.

Jest taka sytuacja na rynku pracy, że mamy w Polsce 2,8% bezrobocie. I to tylko takie oficjalne, bo te niecałe 3 procent to pewnie robi na czarno.

Wszędzie brakuje rąk do pracy. To są idealne warunki do walki o lepszy byt. Przecież przy 20-sto procentowym bezrobociu ludzie którzy teraz sobie przebierają w ofertach pracy slyszeliby od swoich januszexów - rób za michę ryżu, a jak ci się nie podoba to spierdalaj bo na twoje miejsce mam sto innych osób. Teraz jest dobrze - niech sobie ludzie skaczą z kwiatka na kwiatek, a firmy niech się zaczną starać tworzyć takie warunki aby pracownikowi nie chciało się iść gdzie indziej.