DziadBorowy napisał(a): "Fallout" mimo, że podchodziłem do niego jak pies do jeża robi robotę. Pierwsze 5 odcinków bardzo dobre, 3 ostatnie trochę słabsze ale i tak całość się broni.
Popieram, przy czym znam serię gier tylko "z drugiej ręki"*, więc nie mam porównania, co w grze było kompletnie inaczej i jakie arcyważne detale zostały kompletnie źle oddane. Z moją częściową wiedzą oglądałem serial dla samego siebie i nie dość że się broni, miałem niezły ubaw. Podejrzewam nawet, że lepszy niż niektórzy weterani gier, dla których te wszystkie "tajemnice i sekrety" to już być może stare kotlety.
PS: U mnie tak było w ostatnim odcinku Shoguna, znałem już z książki sekretne serce Toranagi, więc jego ostatni dialog z Yagu był po prostu przypomnieniem. Ludzie nie znający książki pewnie odbierali to inaczej)
PPS: EDIT TO ADD: *Fallout na komórce zapewne się nie liczy, choć daje pewien posmak. Ale znam kogoś kto grał i sowicie opowiadał, to jakieś wrażenie daje
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

