dammy napisał(a): Pytanie brzmi tylko: czy wykazanie ewolucyjnej genezy przekształcania się jednej z gałęzi hominidów w homo w taki sposób by do pierwotnych behawioralnych podstaw uczuć dołożyć jeszcze czynniki kulturowe w wyniku rozwoju inteligencji i jej następstw jest wystarczające. Czy wykazanie pewnych analogii naszych zachowań i zachowań innych zwierząt oraz nabycie potencjału umożliwiającego przejście do fazy szeroko rozumianej kulturowości na drodze ewolucji jest wystarczającym dowodem na ewolucyjne źródła uczuć? Wykazanie, że powstanie inteligentnych istot jest jedną z opcji ewolucji?
Ostatnio widziałem filmik przedstawiający reakcję lwicy na to jak jej młode wpada do wody i zaczyna się topić. Jej reakcja była na tyle "ludzka", że można by jej wręcz przypisać ludzkie uczucia. Zostawiając na boku co na prawdę czuła ta lwica nie widzę żadnych przeszkód aby z empatii typu zwierzęcego, a zachowania empatyczne zaobserwowano nawet u gryzoni, wyewoluowała empatia typu ludzkiego. A jak masz empatię typu ludzkiego to droga do uczuć typu "duchowość" stoi otworem. Pytanie tylko czy proces był ten sterowany wyłącznie drogą ewolucji biologicznej czy też raczej dodatnim sprzężeniem pomiędzy ewolucją biologiczną a ewolucją kulturową. Pewnego rodzaju wskazówką może być tutaj paeolityczna eksplozja kulturowa. Ludzie w zasadzie anatomicznie współcześni jakieś 50 tysięcy lat temu zaczęli masowo smarować bizony w jaskiniach, chociaż teoretycznie biologicznie nie różnili się od swoich przodków sprzed 200 tysięcy lat, którzy bizonów na ścianach nie smarowali. Wskazywałoby to na kulturowe pochodzenie tych zmian, chociaż są też teorie, że doszło tam nagle do jakiejś szybkiej dającej przewagę selekcyjną zmiany unerwienia mózgu. Z drugiej strony od czasu do czasu pojawiają się przesłanki, że tego typu zachowania polegające na sztuce symbolicznej miały miejsce znacznie wcześniej, nawet u gatunków innych niż homo sapiens. Wzmacniało by to teorię czynnika ewolucyjnego. Niestety te przesłanki są niejednoznaczne i nie ma tutaj ogólnego konsensusu w tej sprawie. Trzeba czekać, może w przyszłości antropolodzy wykopią coś ciekawego co rzuci więcej światła na to zagadnienie.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

