Fanuel napisał(a): Męczę w wolnych chwilach Pierścienie Władzy. Wizualnie ładne i na tym w zasadzie kończą się zalety. Elfy są głupie, intrygi z dupy i płytkie, wszystko zmakdonaldyzowane. Próby pogłębienia postaci to klasyczne, "jestem szary, zły trochę, ale chcę dobrze". Ewidentnie nie ma pomysłu na to jak miało by być to spójne z pomysłami autora.Należałoby zadać pytanie czy miało to być spójne z pomysłami autora. Inna sprawa, że Tolkien też głębią postaci zbytnio nie grzeszył. Bierzesz większość postaci z uniwersum i z łatwością wrzucasz do jednej z kategorii: dobry/piękny lub zły/brzydki, co niekoniecznie musi być zawsze wadą.
Grupa docelowa tego serialu to nie zatwardziali fani a przeciętny zjadacz chleba który nie zauważy wszystkich niekonsekwencji, bzdur oraz płaskiego scenariusza a który się podnieci oprawą audiowizualną. Taki Marvel w Śródziemiu - twór dla wszystkich i dla nikogo - obejrzysz i zapomnisz.

