Proponuję dyskusję o tym, gdzie, Waszym zdaniem zrobiono motywy „łołkowe” dobrze. Tzn. o wszystkich tekstach kultury, które zawierają jakieś progresywne przesłanie, ale podane w formie strawnej. Albo o wszystkich tych adaptacjach, gdzie coś dodano/zmieniono, aby dopasować do mentalności bardziej progresywnej i też to wyszło sensownie.
Zacznę od fragmentu, który mnie zainspirował do tego i jest to piosenka „Where is the whip, there’s a way”, która znalazła się w disneyowskiej adaptacji LOTR z 1980 roku. Śpiewają ją orki:
Ten dodatek jest bardzo subtelny, ale moim zdaniem, dostarcza czegoś, czego zupełnie zabrakło w tekście oryginalnym. Perspektywy orków. U Tolkiena orki to istoty zupełnie zdehumanizowane, be żadnych sympatycznych cech. A tutaj mamy perspektywę, w której są po prostu niewolnikami totalnego systemu stworzonego przez Saurona. Jednocześnie takie usympatycznienie samych wojowników nie wypacza narracji. Nadal Sauron i jego słudzy są wrogami.
Zacznę od fragmentu, który mnie zainspirował do tego i jest to piosenka „Where is the whip, there’s a way”, która znalazła się w disneyowskiej adaptacji LOTR z 1980 roku. Śpiewają ją orki:
Cytat:Where there's a whip, there's a way
Where there's a whip
We don't wanna go to war today (there's a way)
But the Lord of the Lash says, "Nay, nay, nay" (where there's a whip, there's a way)
The crack on the back says we're gonna fight
We're gonna march all day and night and more
For we are the slaves of the Dark Lord's war
Left, right, left, right, left, right
Cytat:Tam gdzie bat, tam i droga (sposób)
Tam gdzie bat
Nie chcemy dziś iść na wojnę
Lecz Pan Razów mówi „nie nie nie”
Trzask na plecach mówi, że będziemy walczyć
Będziemy maszerować cały dzień, całą noc i więcej
Bo jesteśmy niewolnikami w wojnie Mrocznego Pana
Lewa, prawa, lewa prawa…
Ten dodatek jest bardzo subtelny, ale moim zdaniem, dostarcza czegoś, czego zupełnie zabrakło w tekście oryginalnym. Perspektywy orków. U Tolkiena orki to istoty zupełnie zdehumanizowane, be żadnych sympatycznych cech. A tutaj mamy perspektywę, w której są po prostu niewolnikami totalnego systemu stworzonego przez Saurona. Jednocześnie takie usympatycznienie samych wojowników nie wypacza narracji. Nadal Sauron i jego słudzy są wrogami.
