Nie ma Żyda ani Greka, nie ma niewolnika ani wolnego, nie ma mężczyzny ani kobiety; wszyscy bowiem jedno jesteście w Chrystusie Jezusie.
Św. Paweł
Zdaje mnie się, że jak na tamte czasy to był mega łołk.
Tylko szkoda że nie zadziałał. Nie zlikwidował podziałów między ludźmi i narodami. Chrześcijaństwo podzieliło się na odłamy; te się z kolei nie lubią między sobą, a nawet teoretycznie te same wersje chrzescijanstwa jak prawosławie u ruskich i Ukraińców nie zapobiegło okrucieństwu i złu między tymi dwoma narodami.
Ciekawe czy współczesne urabianie ludzi pod kątem tolerancji wobec LGBT uda się. Mnie się wydaje, że się w jakimś stopniu uda ale nie wiem czy uda się całkowicie pokonać naturę ludzką.
Bo człowiek to człowiek - wredny i zawistny z natury. Widzę to po dzieciach. One są szczere w swoim zachowaniu, szczere w swojej wredności wobec każdej jednej przywary, wobec każdego jednego "odmieńca". Wobec okularników, odstających uszu, niskich, wysokich, grubych lub nadmiernie chudych, rudych, biednych w nie markowych ciuchach etc.
Jeśli w takich drobnych rzeczach edukacja i wychowanie nie dają rady to co tu mówić o przemianie łołkowej. Dopiero człowiek jak już dorośleje i zaczyna używać mózgu i rozumieć wiele rzeczy to może stać się łołkowy i to chyba niezależnie od tego czy będą w kulturze jakieś filmy i inne dzieła promujące tolerancję. Ja nie musiałem faszerować się żadnymi łołkowymi treściami aby szanować homo czy czarnych. Co ciekawe od malolata słuchałem wulgarnego rapu, pełnego antyłołkowych treści, prostych, pogardliwych wobec homo, nienawistnych, szowinistycznych, gangsterskich i przez to że lubiłem rap, lubiłem jego twórców - murzynów. I paradoksalnie właśnie chyba dzięki temu nie jestem rasistą. Dziwne, że nie stałem się homofobem pod wpływem rapu.
Bardzo dobra bajka z łołkowym tolerancyjnym przesłaniem to "Między nami żywiołami".
Św. Paweł
Zdaje mnie się, że jak na tamte czasy to był mega łołk.
Tylko szkoda że nie zadziałał. Nie zlikwidował podziałów między ludźmi i narodami. Chrześcijaństwo podzieliło się na odłamy; te się z kolei nie lubią między sobą, a nawet teoretycznie te same wersje chrzescijanstwa jak prawosławie u ruskich i Ukraińców nie zapobiegło okrucieństwu i złu między tymi dwoma narodami.
Ciekawe czy współczesne urabianie ludzi pod kątem tolerancji wobec LGBT uda się. Mnie się wydaje, że się w jakimś stopniu uda ale nie wiem czy uda się całkowicie pokonać naturę ludzką.
Bo człowiek to człowiek - wredny i zawistny z natury. Widzę to po dzieciach. One są szczere w swoim zachowaniu, szczere w swojej wredności wobec każdej jednej przywary, wobec każdego jednego "odmieńca". Wobec okularników, odstających uszu, niskich, wysokich, grubych lub nadmiernie chudych, rudych, biednych w nie markowych ciuchach etc.
Jeśli w takich drobnych rzeczach edukacja i wychowanie nie dają rady to co tu mówić o przemianie łołkowej. Dopiero człowiek jak już dorośleje i zaczyna używać mózgu i rozumieć wiele rzeczy to może stać się łołkowy i to chyba niezależnie od tego czy będą w kulturze jakieś filmy i inne dzieła promujące tolerancję. Ja nie musiałem faszerować się żadnymi łołkowymi treściami aby szanować homo czy czarnych. Co ciekawe od malolata słuchałem wulgarnego rapu, pełnego antyłołkowych treści, prostych, pogardliwych wobec homo, nienawistnych, szowinistycznych, gangsterskich i przez to że lubiłem rap, lubiłem jego twórców - murzynów. I paradoksalnie właśnie chyba dzięki temu nie jestem rasistą. Dziwne, że nie stałem się homofobem pod wpływem rapu.
Bardzo dobra bajka z łołkowym tolerancyjnym przesłaniem to "Między nami żywiołami".
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać


