Ludziki! Ale dyskutujemy o pozytywnych przykładach progresywizmu w kulturze i sztuce, a nie o tym, czy Osiris mógłby żyć w szariacie.
„Między nami żywiołami” nie widziałem, ale ze stajni Disneyowsko-pixarowskiej mogę wrzucić dwa dzieła, które powszechnie były kochane, a zawierały dość istotne przekazy, które mogłyby być uznane za „łołk”. I w obu przypadkach nie chodziło o mniejszości. Pierwszy to Kraina Lodu, gdzie złamano w bardzo udany sposób patriarchalny trop „celem księżniczki jest zdobycie księcia”. A drugi to „w głowie się nie mieści”, gdzie wjechał pajdocentryzm (czemu po polsku piszemy pajdocentryzm, ale pedagogia, tego nie wiem) i okazało się, że młodzież nie musi być koniecznie szczęśliwa i posłuszna.
„Między nami żywiołami” nie widziałem, ale ze stajni Disneyowsko-pixarowskiej mogę wrzucić dwa dzieła, które powszechnie były kochane, a zawierały dość istotne przekazy, które mogłyby być uznane za „łołk”. I w obu przypadkach nie chodziło o mniejszości. Pierwszy to Kraina Lodu, gdzie złamano w bardzo udany sposób patriarchalny trop „celem księżniczki jest zdobycie księcia”. A drugi to „w głowie się nie mieści”, gdzie wjechał pajdocentryzm (czemu po polsku piszemy pajdocentryzm, ale pedagogia, tego nie wiem) i okazało się, że młodzież nie musi być koniecznie szczęśliwa i posłuszna.
