Hans Żydenstein napisał(a): Czyściec w tzw. "flashsideways" dotyczył tylko osób, które żyły na wyspie, a potem zginęły, każda w swoim czasie.
Niech będzie, że dotyczył tylko jednego z narratywów, i to tego późniejszego. Może mimo to wnerwiać, jak w fafnastym sezonie otwiera się równoległy narratyw o ludziach żyjących równolegle do naszych bohaterów, żeby potem ten wątek okazał się, jak wyżej. Bo nie jest tak, że bez tego serial nie był już wystarczająco zagmatwany i zakręcony, jakby człowiek nie musiał sobie robić notatek, czy aktualnie inicjatywa Dharma jest dobra, czy zła, czy urojona. Podważono realność wydarzeń na wyspie, żeby potem zniwelować ten parallel universe przez, no właśnie. Potrzebne to było serialowi jak dziura w moście. A mi tylko zepsuło odbieranie "aktualnie rzeczywistej rzeczywistości".
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

