Arrogance napisał(a): A zupełnie osobna sprawa, że wojnę na Pacyfiku Amerykanie zafundowali sobie na własne życzenie. Sarah Payne z Navy War College otwarcie to przyznaje. Poszło o cła zaporowe w ramach New Dealu, które zamknęły przed Japończykami ich podstawowy rynek zbytu.
Czego to apologeci Japonii nie wymyślą. Trochę trwało, zanim gugiel wypluł, co to za cła miały być. Hawley-Smooth Tariff, zaklepane w roku 1930. Jedna z rzeczy, którą FDR krytykował w swojej kampanii wyborczej i którą wycofał w roku 1933. Jak rozpoczął New Deal. Owszem, mogło zaboleć Japonię także, zabolało też Amerykę. Ale bardziej boli, jeżeli się używa to jako argumentu na ochronę słusznych imperialnych interesów japońskich. Zwłaszcza w obliczu tego, co się dzieje za naszą wschodnią granicą, tłumaczenie słusznego imperializmu zgrzyta mi w uszach.
Zródło:
https://deepcast.fm/episode/sarah-c-m-pa...#chapter-5
Cytat:Żeby nie wrócić do gospodarki, powiedzmy, neolitycznej, Japonia potrzebowała alternatywy i tylko dlatego poszła w budowę kolonialnego imperium. Koncepcja nie spodobała się w Waszyngtonie, armia cesarska sama dostarczyła pretekstu do embarga, reszta narracji mniej więcej się zgadza.
No ta, armia dostarczyła pretekstu do embarga nabijając niemowlaki na bagnety. I jeszcze się tym chwaląc. Okrucieństwa takiej skali, że nazistowski dyplomata zaczął ratować, kogo się dało. Ale niech tam będzie, niecni amerykanie tylko na pretekst czekali, nie były by bayonett babies, znaleźli by jakąś inną pierdołę.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

