Arrogance napisał(a): Miałeś odpowiedzieć sobie. Publicznie, wiadomo - było politpoprawnie.
No ale uzależniałeś kwestię, czy będziesz ze mną dyskutować, od tejże wyżej wymienionej odpowiedzi. Miałem ci privy pisać? Myślisz, że w tych privach bym się inaczej wyrażał? Pokazałbym moją prawdziwą, rasitowską, zaplutą i skarlałą twarz? Wypłynęłaby moja nienawiść do "Gelbe Gefahr", którą widocznie genetycznie odziedziczyłem? No coś ty, Ergo.
Mieszkam w jednym z krajów, które dopuściły się największych okrucieństw II WS. Widzę, jak tu z tym tematem się obchodzi, przykłady tak pozytywne jak i negatywne. Widzę, jak z tym tematem obchodzi się Japonia, Rosja, państwa, które "nieco mniej" okrucieństw miały na koncie. Nie potrzebuję jakiegoś odczłowieczania drugiej strony żeby stwierdzić, że akcje Japończyków były zbrodnicze i karma na końcu wróciła w dwóch grzybach atomowych.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

