Wszystko to prawda. Pytam się jednak o nastroje na tyłach. Mówi się, że w 45 amerykańskie społeczeństwo było dość mocno zmęczone wysiłkiem wojennym i pokój witało z wielką radością. Dlatego pytam, jako że siedzisz w podobnym społeczeństwie nie od wczoraj, jak prawdopodobnie wahnęłyby się nastroje w wypadku ewentualnej klęski - bo przecież niekoniecznie w stronę "zawrzyjcie pokój, bando idiotów". Górę mogłaby wziąć podlana rasizmem żądza odwetu.
|
Waffen SS - Bohaterowie czy zbrodniarze ?
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

