Roan Shiran napisał(a): Nie pytałem się o jakiekolwiek wymagania stawiane komukolwiek przez kogokolwiek.Ale przecież jedyny paradoks jaki wskazałem wynika właśnie z wymagań stawianych przez pewną grupę pewnej grupie. O żadnym innym paradoksie nie mówiłem.
Cytat:Do kogo to mówisz? Do mnie?Do Ciebie rzecz jasna. Mógłbyś skończyć z tą nadętą praktyką i jeśli uważasz, że interlokutor Cię nie zrozumiał, to sprecyzować o co Ci chodzi, a nie rzucać takimi tekstami. Taka sugestia subtelna.
No więc jeszcze raz — jestem mężczyzną. Nie spotkałem się jeszcze z taką myślą lewicową, która by uznawała moją męskość za pojęcie bezsensowne. Choć oczywiście większość współczesnych filozofów i badaczy uważa ją za punkt na pewnym spektrum. Zostałem po urodzeniu zaklasyfikowany formalnie jako mężczyzna. To jest prawny fakt. Te dwa fakty powyżej czynią mnie osobą cispłciową, tak jak inne osoby czynią transpłciowymi.
Jeśli zatem rzeczywiście umiesz wskazać jakichś filozofów, których paradygmat czyni w ogóle koncepcję „tranpłciowości” absurdalną, to mi ich wskaż. Chętnie poczytam. Nie musisz mi demonstrować swojej wyższości w kwestii filozoficznej wiedzy, bo jestem jej świadom i tak.
