Ale właśnie o to mi chodzi. OK ja rozumiem, że jak ktoś został okradziony to wszędzie widzi złodziei. Tylko, że to oznacza, że ma jednak zaburzone postrzeganie świata a nie to, że wszędzie są złodzieje. Tak samo jest w tym przypadku. Natomiast co do mizogonii - to przeglądałem część tych komentarzy i one na kilometr śmierdzą manosferą, gdzie kobieta jest największym zagrożeniem dla współczesnego mężczyzny. Oczywiście to subiektywna opinia ale tak to odbieram.
No i nie wiem czy wybór Ciri jest na przekór graczom, odbiór tego trailera jest raczej pozytywny - marudzi jednak mniejszość. Ja tam się cieszę, bo mam obawy, że kolejna gra z Geraltem mogłaby pójść w stronę odgrzewanego kotleta.
Natomiast co to tej całej różnorodności. Ja to odbieram raczej pozytywnie. Problem nie leży w tym, że w grze RPG możesz grać postacią czarną, homoseksualną itp lub spotykać takie postacie jako bohaterów niezależnych. Problem jest w tym, że większość robi to po prostu źle a CDR jest chyba jedyną firmą która robi to dobrze. Np w CP 2077 homoseksualizm Judy o ile pamiętam oraz tego drugiego gościa (którego imienia nie pamiętam) w ogóle nie przeszkadzał, wręcz pasował do tych postaci. Po drugiej stronie mamy takie Dragon Age czy nawet BG3 gdzie to po prostu średnio pasuje o po prostu widać, że było robione na zasadzie "ok mamy już 4 postacie hetero, to teraz pasuje dorzucić jakieś 2 homoseksualne"
No i jest jeszcze Kingdom Come - gdzie takich treści ze względu na osadzenie akcji w średniowieczu w ogóle nie ma. No i co z tego jak fabuła jest taka sobie i dwa razy od tej gry odbiłem się po kilkunastu godzinach.
Reasumując, chodzi mi o to, że jak ktoś skreśla W4 tylko na podstawie tego, że zobaczył Ciri w trailerze to sam jest zacietrzewiony ideologicznie w tym samym stopniu a może nawet bardziej niż druga strona sporu. Piszesz, że ta cała Sweet Baby przedawkowywała takie treści. (chociaż ja akurat czytałem, że w Wolwerine było to zrobione zgrabnie a maczałą w tym palce) Problem w tym, że że dla większości ludzi o których piszę samo to, że takie treści się pojawiają w jakimś produkcie oznacza przedawkowanie. No i oni striggerują się po prostu jak gdzieś zobaczą kobietę, geja, czy czarnego - niezależnie od tego czy ta postać ma w tym momencie sens czy też nie. Jak ktoś zrobi film o niewolnikach w USA gdzie większość aktorów będzie czarna to to też dla nich będzie "woke" i będą płakać, że jest tyle innych tematów a ktoś akurat robi film o niewolnikach w USA.
Edit: W gronie marudzących, że główną bohaterką jest kobieta jest też podgrupa, która marudzi, że problemem jest to, że to jest brzydka kobieta.
Tymczasem przecież to jest ten sam model postaci tylko dodano mu te 15-20 lat więcej. I ja tą Ciri z trailera kupuję, podoba mi się ta postać, bo za Ciri w W3 za bardzo nie przepadałem - trochę zalatywała taką rozpieszczoną nastolatką.
No i nie wiem czy wybór Ciri jest na przekór graczom, odbiór tego trailera jest raczej pozytywny - marudzi jednak mniejszość. Ja tam się cieszę, bo mam obawy, że kolejna gra z Geraltem mogłaby pójść w stronę odgrzewanego kotleta.
Natomiast co to tej całej różnorodności. Ja to odbieram raczej pozytywnie. Problem nie leży w tym, że w grze RPG możesz grać postacią czarną, homoseksualną itp lub spotykać takie postacie jako bohaterów niezależnych. Problem jest w tym, że większość robi to po prostu źle a CDR jest chyba jedyną firmą która robi to dobrze. Np w CP 2077 homoseksualizm Judy o ile pamiętam oraz tego drugiego gościa (którego imienia nie pamiętam) w ogóle nie przeszkadzał, wręcz pasował do tych postaci. Po drugiej stronie mamy takie Dragon Age czy nawet BG3 gdzie to po prostu średnio pasuje o po prostu widać, że było robione na zasadzie "ok mamy już 4 postacie hetero, to teraz pasuje dorzucić jakieś 2 homoseksualne"
No i jest jeszcze Kingdom Come - gdzie takich treści ze względu na osadzenie akcji w średniowieczu w ogóle nie ma. No i co z tego jak fabuła jest taka sobie i dwa razy od tej gry odbiłem się po kilkunastu godzinach.
Reasumując, chodzi mi o to, że jak ktoś skreśla W4 tylko na podstawie tego, że zobaczył Ciri w trailerze to sam jest zacietrzewiony ideologicznie w tym samym stopniu a może nawet bardziej niż druga strona sporu. Piszesz, że ta cała Sweet Baby przedawkowywała takie treści. (chociaż ja akurat czytałem, że w Wolwerine było to zrobione zgrabnie a maczałą w tym palce) Problem w tym, że że dla większości ludzi o których piszę samo to, że takie treści się pojawiają w jakimś produkcie oznacza przedawkowanie. No i oni striggerują się po prostu jak gdzieś zobaczą kobietę, geja, czy czarnego - niezależnie od tego czy ta postać ma w tym momencie sens czy też nie. Jak ktoś zrobi film o niewolnikach w USA gdzie większość aktorów będzie czarna to to też dla nich będzie "woke" i będą płakać, że jest tyle innych tematów a ktoś akurat robi film o niewolnikach w USA.
Edit: W gronie marudzących, że główną bohaterką jest kobieta jest też podgrupa, która marudzi, że problemem jest to, że to jest brzydka kobieta.

Tymczasem przecież to jest ten sam model postaci tylko dodano mu te 15-20 lat więcej. I ja tą Ciri z trailera kupuję, podoba mi się ta postać, bo za Ciri w W3 za bardzo nie przepadałem - trochę zalatywała taką rozpieszczoną nastolatką.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

