Model o1 od OpenAI odpowiedział mi tak:
To fascynująca wizja czerpiąca z poetyki mechaniki kwantowej i subiektywnego postrzegania rzeczywistości. Warto jednak pamiętać, że w fizyce i filozofii nauki istnieje rozróżnienie między pociągającą metaforą a testowalną hipotezą. Poniżej kilka uwag, które pozwalają spojrzeć na tę ideę w szerszym kontekście:
---
1. Kwantowa superpozycja i akt obserwacji
Superpozycja w fizyce
W mechanice kwantowej mówi się, że cząstka (np. elektron) może „być” w superpozycji różnych stanów – dopóki pomiar (obserwacja) nie „zredukuje” tej superpozycji do określonej wartości wielkości fizycznej.
Klasyczny przykład: kot Schrödingera – żywy i martwy jednocześnie, dopóki nie zajrzymy do pudełka.
W praktyce jednak „obserwacja” rozumiana jest tu dość szeroko: wystarczy interakcja układu kwantowego z otoczeniem, by nastąpiła dekoherencja. Nie musi być to świadomy obserwator.
Natura „obserwatora” w mechanice kwantowej
Do dziś fizycy i filozofowie sporują, jak rozumieć „obserwację” czy „pomiar”. Istnieją różne interpretacje:
Interpretacja kopenhaska (klasyk): pomiar prowadzi do „kolapsu funkcji falowej”.
Wieloświatowa (Everetta): nie ma kolapsu; wszechświat rozgałęzia się na wszystkie możliwe stany.
Tzw. interpretacja świadomego obserwatora: tylko akt świadomego poznania powoduje kolaps. Ta interpretacja jest bardziej egzotyczna i rzadziej przyjmowana w głównym nurcie fizyki.
W przedstawionej historii maga mamy coś zbliżonego do tej ostatniej, mniej ortodoksyjnej koncepcji – gdzie świadomość (intencja) wpływa na wynik pomiaru.
---
2. „Zjawiska kwantowe” a makroskala
Kolejna istotna sprawa to skala zjawisk:
Mechanikę kwantową da się zaobserwować u cząstek, atomów czy niewielkich układów.
Zderzenie mechaniki kwantowej i świata makro (np. drzew, ludzi) jest przedmiotem badań (dekoherencja, teoretyczne możliwości utrzymania superpozycji większych obiektów).
W praktyce, im większy i bardziej złożony układ (tak jak drzewo), tym szybciej traci on właściwości kwantowe wskutek nieustannej interakcji z otoczeniem (światłem, powietrzem, ziemią itp.).
Z punktu widzenia fizyki trudno wyobrazić sobie drzewo w superpozycji stanu „jest wierzba / nie jest wierzba”. Jednak w warstwie metaforycznej – i w pewnym sensie filozoficznym – można snuć analogie o nieokreśloności i roli obserwatora.
---
3. Rola świadomości i intencji w „kolapsie”
Część interpretacji mechaniki kwantowej przyznaje świadomości (lub informacji) szczególną rolę. Istnieją rozważania:
Interpretacja von Neumanna–Wignera: mówi, że to właśnie świadomość obserwatora jest kluczem do „kolapsu” funkcji falowej.
Pomysł ten bywa krytykowany: sugeruje, że gdyby w całym świecie nie było żadnej świadomej istoty, to stan rzeczy pozostałby w jakiejś globalnej superpozycji.
W większości tzw. podejść dojrzałych fizycznie przyjmuje się, że dowolna interakcja wywołuje „pomiar” – rola subiektywnej intencji schodzi tam na dalszy plan.
---
4. Kreatywna interpretacja: współtworzenie rzeczywistości
Pomijając dosłowność fizyczną, pomysł „współtworzenia” rzeczywistości przez akt wyobraźni jest ciekawą metaforą w:
Filozofii umysłu i percepcji: w jakim stopniu nasz umysł aktywnie konstruuje świat, który postrzegamy? W psychologii jest wiele przykładów subiektywnych interpretacji bodźców.
Ezoteryce i duchowości: znane są koncepcje, że ludzka świadomość jest potężna i wpływa (w jakiejś mierze) na otaczający nas świat.
Narracjach literackich: motyw maga, który intencją kształtuje swoje postrzeganie (a więc i „rzeczywistość”) jest klasyką w fantasy czy opowieściach magiczno-symbolicznych.
W pewnym sensie każdy z nas „dokleja” do świata warstwę interpretacji czy znaczeń, a ta warstwa w znacznej mierze decyduje, jak postrzegamy to, co widzimy.
---
5. Gdzie kończy się metafora, a zaczyna (lub kończy) nauka?
Fizyka kwantowa z pewnością zawiera wiele nieintuicyjnych aspektów:
Nie możemy badać układu kwantowego w pełni, nie zaburzając go (zasada nieoznaczoności, itd.).
Wciąż dyskutujemy interpretacje zjawisk, gdyż teoria jest sprawdzalna eksperymentalnie, ale „co właściwie dzieje się pod spodem?” – jest otwarte na interpretację.
Natomiast mechanika kwantowa w codziennej, makroskopowej praktyce (drzewa, ludzie) sprowadza się do tego, że superpozycje szybko ulegają dekoherencji, a pomiar nie wymaga koniecznie świadomego obserwatora.
Można jednak spojrzeć na tę opowieść o magu jako na:
1. Przenośnię – podkreślającą, że nasz umysł zawsze wypełnia luki w percepcji, a nasza świadomość interpretuje świat.
2. Fikcyjną (fantastyczną) historię – która swobodnie łączy pojęcia kwantowe z motywem magicznej wolitywnej kreacji.
3. Inspirację filozoficzną – czy, mówiąc szerzej, duchową: w jakim stopniu jesteśmy współtwórcami rzeczywistości, którą przeżywamy?
---
Podsumowanie
Naukowo: Traktowanie „kwantowego drzewa” jako realnie istniejącego w superpozycji gatunków jest mocno poza głównym nurtem fizyki. Mechanika kwantowa nie wspiera takiego przenoszenia kwantowych efektów na obiekty makroskopowe w sposób dowolnie długi i stabilny.
Filozoficznie i narracyjnie: To świetna metafora ukazująca rolę obserwatora w interpretowaniu świata; można tu nawiązać do idei, że postrzeganie nigdy nie jest do końca obiektywne.
Ezoterycznie: Można przyjąć taką wizję (np. w tradycjach magicznych i duchowych), gdzie intencja świadomości wpływa na to, co i jak się przejawia.
Granica interpretacji: O ile trudno to obronić w precyzyjnym rygorze fizycznym, o tyle w warstwie wyobraźni i filozofii otwiera pole do ciekawych pytań o współistnienie świadomości i materii.
W istocie każdy z nas jest w jakimś stopniu „magikiem swojego świata” – nasz umysł dobudowuje znaczenie i interpretuje to, co spostrzegamy. Natomiast czy to faktycznie zmienia fizyczną rzeczywistość? W mainstreamowej nauce raczej nie, ale jako koncept inspirujący wyobraźnię – czemu nie.
To fascynująca wizja czerpiąca z poetyki mechaniki kwantowej i subiektywnego postrzegania rzeczywistości. Warto jednak pamiętać, że w fizyce i filozofii nauki istnieje rozróżnienie między pociągającą metaforą a testowalną hipotezą. Poniżej kilka uwag, które pozwalają spojrzeć na tę ideę w szerszym kontekście:
---
1. Kwantowa superpozycja i akt obserwacji
Superpozycja w fizyce
W mechanice kwantowej mówi się, że cząstka (np. elektron) może „być” w superpozycji różnych stanów – dopóki pomiar (obserwacja) nie „zredukuje” tej superpozycji do określonej wartości wielkości fizycznej.
Klasyczny przykład: kot Schrödingera – żywy i martwy jednocześnie, dopóki nie zajrzymy do pudełka.
W praktyce jednak „obserwacja” rozumiana jest tu dość szeroko: wystarczy interakcja układu kwantowego z otoczeniem, by nastąpiła dekoherencja. Nie musi być to świadomy obserwator.
Natura „obserwatora” w mechanice kwantowej
Do dziś fizycy i filozofowie sporują, jak rozumieć „obserwację” czy „pomiar”. Istnieją różne interpretacje:
Interpretacja kopenhaska (klasyk): pomiar prowadzi do „kolapsu funkcji falowej”.
Wieloświatowa (Everetta): nie ma kolapsu; wszechświat rozgałęzia się na wszystkie możliwe stany.
Tzw. interpretacja świadomego obserwatora: tylko akt świadomego poznania powoduje kolaps. Ta interpretacja jest bardziej egzotyczna i rzadziej przyjmowana w głównym nurcie fizyki.
W przedstawionej historii maga mamy coś zbliżonego do tej ostatniej, mniej ortodoksyjnej koncepcji – gdzie świadomość (intencja) wpływa na wynik pomiaru.
---
2. „Zjawiska kwantowe” a makroskala
Kolejna istotna sprawa to skala zjawisk:
Mechanikę kwantową da się zaobserwować u cząstek, atomów czy niewielkich układów.
Zderzenie mechaniki kwantowej i świata makro (np. drzew, ludzi) jest przedmiotem badań (dekoherencja, teoretyczne możliwości utrzymania superpozycji większych obiektów).
W praktyce, im większy i bardziej złożony układ (tak jak drzewo), tym szybciej traci on właściwości kwantowe wskutek nieustannej interakcji z otoczeniem (światłem, powietrzem, ziemią itp.).
Z punktu widzenia fizyki trudno wyobrazić sobie drzewo w superpozycji stanu „jest wierzba / nie jest wierzba”. Jednak w warstwie metaforycznej – i w pewnym sensie filozoficznym – można snuć analogie o nieokreśloności i roli obserwatora.
---
3. Rola świadomości i intencji w „kolapsie”
Część interpretacji mechaniki kwantowej przyznaje świadomości (lub informacji) szczególną rolę. Istnieją rozważania:
Interpretacja von Neumanna–Wignera: mówi, że to właśnie świadomość obserwatora jest kluczem do „kolapsu” funkcji falowej.
Pomysł ten bywa krytykowany: sugeruje, że gdyby w całym świecie nie było żadnej świadomej istoty, to stan rzeczy pozostałby w jakiejś globalnej superpozycji.
W większości tzw. podejść dojrzałych fizycznie przyjmuje się, że dowolna interakcja wywołuje „pomiar” – rola subiektywnej intencji schodzi tam na dalszy plan.
---
4. Kreatywna interpretacja: współtworzenie rzeczywistości
Pomijając dosłowność fizyczną, pomysł „współtworzenia” rzeczywistości przez akt wyobraźni jest ciekawą metaforą w:
Filozofii umysłu i percepcji: w jakim stopniu nasz umysł aktywnie konstruuje świat, który postrzegamy? W psychologii jest wiele przykładów subiektywnych interpretacji bodźców.
Ezoteryce i duchowości: znane są koncepcje, że ludzka świadomość jest potężna i wpływa (w jakiejś mierze) na otaczający nas świat.
Narracjach literackich: motyw maga, który intencją kształtuje swoje postrzeganie (a więc i „rzeczywistość”) jest klasyką w fantasy czy opowieściach magiczno-symbolicznych.
W pewnym sensie każdy z nas „dokleja” do świata warstwę interpretacji czy znaczeń, a ta warstwa w znacznej mierze decyduje, jak postrzegamy to, co widzimy.
---
5. Gdzie kończy się metafora, a zaczyna (lub kończy) nauka?
Fizyka kwantowa z pewnością zawiera wiele nieintuicyjnych aspektów:
Nie możemy badać układu kwantowego w pełni, nie zaburzając go (zasada nieoznaczoności, itd.).
Wciąż dyskutujemy interpretacje zjawisk, gdyż teoria jest sprawdzalna eksperymentalnie, ale „co właściwie dzieje się pod spodem?” – jest otwarte na interpretację.
Natomiast mechanika kwantowa w codziennej, makroskopowej praktyce (drzewa, ludzie) sprowadza się do tego, że superpozycje szybko ulegają dekoherencji, a pomiar nie wymaga koniecznie świadomego obserwatora.
Można jednak spojrzeć na tę opowieść o magu jako na:
1. Przenośnię – podkreślającą, że nasz umysł zawsze wypełnia luki w percepcji, a nasza świadomość interpretuje świat.
2. Fikcyjną (fantastyczną) historię – która swobodnie łączy pojęcia kwantowe z motywem magicznej wolitywnej kreacji.
3. Inspirację filozoficzną – czy, mówiąc szerzej, duchową: w jakim stopniu jesteśmy współtwórcami rzeczywistości, którą przeżywamy?
---
Podsumowanie
Naukowo: Traktowanie „kwantowego drzewa” jako realnie istniejącego w superpozycji gatunków jest mocno poza głównym nurtem fizyki. Mechanika kwantowa nie wspiera takiego przenoszenia kwantowych efektów na obiekty makroskopowe w sposób dowolnie długi i stabilny.
Filozoficznie i narracyjnie: To świetna metafora ukazująca rolę obserwatora w interpretowaniu świata; można tu nawiązać do idei, że postrzeganie nigdy nie jest do końca obiektywne.
Ezoterycznie: Można przyjąć taką wizję (np. w tradycjach magicznych i duchowych), gdzie intencja świadomości wpływa na to, co i jak się przejawia.
Granica interpretacji: O ile trudno to obronić w precyzyjnym rygorze fizycznym, o tyle w warstwie wyobraźni i filozofii otwiera pole do ciekawych pytań o współistnienie świadomości i materii.
W istocie każdy z nas jest w jakimś stopniu „magikiem swojego świata” – nasz umysł dobudowuje znaczenie i interpretuje to, co spostrzegamy. Natomiast czy to faktycznie zmienia fizyczną rzeczywistość? W mainstreamowej nauce raczej nie, ale jako koncept inspirujący wyobraźnię – czemu nie.
"I sent you lilies now I want back those flowers"


