Mam takie pytanie o cząstki elementarne. Fermiony mają spin 1/2. To oznacza 2 możliwe stany: -1/2 i +1/2. Bozon Higgsa spinu nie ma czy też ma spin 0. Jeśli więc fermion absorbuje lub emituje bozon Higgsa, to jego spin się nie zmienia.
Bozony oddziaływań silnych i elektrosłabych mają spin 1, co oznacza 2 możliwe stany: -1 i +1. Jeśli więc taki elektron o spinie -1/2 zaabsorbuje foton o spinie +1 to spin zmieni mu się na +1/2.
Pytanie jak by to było w przypadku hipotetycznego grawitonu. Zakłada się, że grawitony mają spin 2, czyli dwa możliwe stany: -2 i +2. Jak coś takiego reagowałoby z fermionami? Problemu nie ma z bozonami o spinie 1 (przynajmniej masywnymi), stan zmieniałby się między -1 a +1. Ale konfiguracje typu fermion ze spinem 1,5, które pojawiałyby się w sposób nieunikniony chyba są fizycznie niemożliwe w przypadku swobodnych fermionów (elektrony na orbitalach, czy kwarki w hadronach to inna broszka bo tam dochodzą dodatkowe momenty pędu, które ten spin mogą brać na siebie). Ktoś, coś?
Bozony oddziaływań silnych i elektrosłabych mają spin 1, co oznacza 2 możliwe stany: -1 i +1. Jeśli więc taki elektron o spinie -1/2 zaabsorbuje foton o spinie +1 to spin zmieni mu się na +1/2.
Pytanie jak by to było w przypadku hipotetycznego grawitonu. Zakłada się, że grawitony mają spin 2, czyli dwa możliwe stany: -2 i +2. Jak coś takiego reagowałoby z fermionami? Problemu nie ma z bozonami o spinie 1 (przynajmniej masywnymi), stan zmieniałby się między -1 a +1. Ale konfiguracje typu fermion ze spinem 1,5, które pojawiałyby się w sposób nieunikniony chyba są fizycznie niemożliwe w przypadku swobodnych fermionów (elektrony na orbitalach, czy kwarki w hadronach to inna broszka bo tam dochodzą dodatkowe momenty pędu, które ten spin mogą brać na siebie). Ktoś, coś?
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

