Właśnie mnie utwierdziliście w przekonaniu, żeby nie próbować takich rozmów. Z pozoru to wszystko brzmi cudownie, ale widzę tu dalsze postępowanie niepokojącego mnie od jakiegoś czasu trendu. Kiedyś nie myślałam, że coś takiego powiem jako introwertyczka, która lubi robić rzeczy po swojemu, ale moim zdaniem tendencje indywidualistyczne idą już za daleko. Mamy coraz większe problemy z byciem z drugim człowiekiem i docieraniem się z nim, a teraz jeszcze pojawił się idealny rozmówca/partner, który spełnia wszystkie oczekiwania i nie ocenia, zawsze będzie tym, kim chcemy, żeby był. Bardzo niepokojące w kontekście relacji międzyludzkich.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

