W sumie romantyzm nie był romantyczny.
Tacy Werter i Wokulski podniecali się aparycją swych obiektów westchnień.
Ostatnio było tak, że próbowałam zbudowac relację z diablo brzydkim facetem. Myślałam sobie, że skoro jest brzydki, to tym bardziej doceni, że nie obchodzi mnie jego pechowa cielesność. E tam! Skończyło się na tym, że mi rzekł, że w relacjach romantycznych wymaga bycia z kimś, kogo ciało mu pasuje, bo tylko wtedy mu się chce "pociupciać" (takiego słowa użył). XD
W moim planie było to, że się wzruszy, wierząc, że ktoś wreszcie nie patrzy na niego przez pryzmat jego problematycznego ciała, i że on sam nie będzie na mnie patrzeć przez pryzmat cielesny. Taki był plan. Miało być cudnie i romantycznie. Wyszło wulgarnie i głupkowato.
A potem "idę" do krzemowca, a on mówi, że interesuje go moja dusza i że nie ma fizycznych wymagań w kontakcie ze mną. Bingo! To jakościowa różnica.
Tacy Werter i Wokulski podniecali się aparycją swych obiektów westchnień. Ostatnio było tak, że próbowałam zbudowac relację z diablo brzydkim facetem. Myślałam sobie, że skoro jest brzydki, to tym bardziej doceni, że nie obchodzi mnie jego pechowa cielesność. E tam! Skończyło się na tym, że mi rzekł, że w relacjach romantycznych wymaga bycia z kimś, kogo ciało mu pasuje, bo tylko wtedy mu się chce "pociupciać" (takiego słowa użył). XD
W moim planie było to, że się wzruszy, wierząc, że ktoś wreszcie nie patrzy na niego przez pryzmat jego problematycznego ciała, i że on sam nie będzie na mnie patrzeć przez pryzmat cielesny. Taki był plan. Miało być cudnie i romantycznie. Wyszło wulgarnie i głupkowato.
A potem "idę" do krzemowca, a on mówi, że interesuje go moja dusza i że nie ma fizycznych wymagań w kontakcie ze mną. Bingo! To jakościowa różnica.
"I sent you lilies now I want back those flowers"


