Slup napisał(a): Nie rozumiem tylko zarzutu. Mój wpis nie odnosi się do tożsamość osobowej, która może i rzeczywiście jest wytworem praktyki społecznej. Odnosił się "organicznej" (tj. substancjalnej) całości, jaką jest konkretny człowiek. Myślę, że mówimy o dwóch różnych typach obiektów.
Ja mówię o tym, że żadna "organiczna, substancjalna całość konkretnego człowieka" nie istnieje.
Raczej dziejemy się (w sensie procesu rządzonego strzałką czasu) w tych relacjach, o ile jesteśmy w nie zaangażowani, o ile jesteśmy uczestnikami tej społecznej, kreowanej w ten sposób "rzeczywistości" (z trudem unikam słowa "gry").
All cognizing aims at "delivering a grip on the patterns that matter for the interactions that matter"
(Wszelkie poznanie ma na celu "uchwycenie wzorców mających znaczenie dla interakcji mających znaczenie")
Andy Clark
Moje miejsce na FB:
https://www.facebook.com/Postmoralno%C5%...1700366315
(Wszelkie poznanie ma na celu "uchwycenie wzorców mających znaczenie dla interakcji mających znaczenie")
Andy Clark
Moje miejsce na FB:
https://www.facebook.com/Postmoralno%C5%...1700366315

