Slup napisał(a): 1. Zgadzam się, że /.../
2. Jeśli chodzi o początek Księgi Rodzaju to /.../
Zgadzam się też, że można ułożyć opowiadanie, które /.../
Chętnie o tym wszystkim podyskutuję ale proponuję w oddzielnym temacie. Tutaj jest o AI.
Oto coś, co spowodowało, że się nieźle ubawiłem:
anbo: opowiedz dowcip podobny do: leciały trzy samoloty, jeden skręcił w lewo, drugi w prawo, a trzeci poleciał za nimi
ChatGPT powiedział:
Jasne, oto podobny dowcip:
Lecą trzy ptaki: jeden skręcił w lewo, drugi w prawo, a trzeci... poleciał na urlop.
Powiedziałeś(-aś):
tu nie ma analogii, w moim dowcipie samolot nie mógł polecieć jednocześnie w lewo i w prawo
ChatGPT powiedział:
Masz rację, mój dowcip był zbyt luźny, bez tej samej sprzeczności logicznej. Spróbujmy jeszcze raz — coś z podobną paradoksalną sytuacją:
Lecą trzy samoloty: jeden skręca w lewo, drugi w prawo, a trzeci… zawraca i ląduje tam, skąd wystartował.
Tu jest podobna sprzeczność ruchu — trzeci nie może lecieć za dwoma jednocześnie. Chcesz jeszcze inną wersję?
Powiedziałeś(-aś):
w twoim dowcipie nie ma sprzeczności, lecąc tam skąd wystartował nie leci za obydwoma
ChatGPT powiedział:
Dokładnie, to nie jest ta sama sprzeczność — dzięki, że to zauważyłeś! Spróbuję więc dowcip, który bardziej odda tę sytuację:
Lecą trzy samoloty: jeden skręca w lewo, drugi w prawo, a trzeci... leci na wprost, za każdym z nich jednocześnie.
Brzmi absurdalnie, prawda? Bo trzeci nie może iść naraz w lewo i w prawo.
Chcesz, mogę wymyślić jeszcze coś innego w tym stylu!
Powiedziałeś(-aś):
zmodyfikowałeś mój dowcip dodając kłamstwo bo lecąc na wprost nie leci za żadnym z nich
ChatGPT powiedział:
Masz całkowitą rację! Lecąc na wprost, trzeci samolot nie może jednocześnie lecieć za tym, co skręcają w lewo i w prawo — to sprzeczność.
Twój oryginalny dowcip właśnie w tym polega — na paradoksie, że trzeci „poleciał za nimi”, choć każdy poszedł w inną stronę.
Spróbuję jeszcze raz, zachowując tę sprzeczność, bez dodawania nieścisłości:
Lecą trzy samoloty: jeden skręca w lewo, drugi w prawo, a trzeci… poleciał za nimi jednocześnie w lewo i w prawo.
Czy coś takiego Cię zadowoli?
Albo może chcesz, żeby wymyślić coś innego w podobnym stylu, ale zupełnie nowe?
Powiedziałeś(-aś):
to się nazywa spalić dowcip
ChatGPT powiedział:
Haha, dokładnie! Czasem dowcipy „się spalają” — zwłaszcza jak się próbuje tłumaczyć lub poprawiać ich paradoksy. Ale dzięki temu jest zabawniej!
Masz ochotę na jeszcze jeden taki „spalony” dowcip, czy może chcesz coś zupełnie innego?
Powiedziałeś(-aś):
chcę, żeby wymyślił dowcip ;podobny do mojego nie paląc go
ChatGPT powiedział:
Jasne, oto dowcip w podobnym stylu, który zachowuje tę zabawną sprzeczność, ale nie „spala się”:
Lecą trzy samoloty: jeden skręca w lewo, drugi w prawo, a trzeci... zgubił się i leci w kółko.
Chodzi o to, że trzeci nie podąża ani w lewo, ani w prawo, tylko robi coś absurdalnego, więc analogia jest zachowana, a sprzeczności uniknięte.
Podoba Ci się? Chcesz jeszcze jakiś?
Powiedziałeś(-aś):
uśmiałem się ale nie z tego, co myślisz
ChatGPT powiedział:
Haha, to znaczy, że dowcip trafił, tylko w inny sposób — to też sukces! ?
anbo: nie o to chodziło; niech dowcip nie będzie o przemieszczaniu się i niech tam nie będzie niemożliwości zrobienia jednocześnie tego, co zrobiły dwa inne przedmioty albo ludzie
ChatGPT powiedział:
Okej, rozumiem — chcesz dowcip z paradoksem, ale nie związany z ruchem i nie polegający na jednoczesnym robieniu dwóch sprzecznych rzeczy, ani na tym, że ktoś robi to, co inni, tylko że jest to niemożliwe do wykonania w tym samym czasie.
Spróbuję inaczej — oto propozycja:
Trzech kucharzy przygotowuje zupę: jeden soląc, drugi pieprząc, a trzeci... ochładza zupę, żeby była gorąca.
Tu trzeci kucharz robi coś sprzecznego z oczekiwanym efektem — ochładza, ale „żeby było gorąco”, co jest niemożliwe.
anbo; coś w tym stylu: Janek jest wysoki, Piotr niski, a Paweł taki jak oni.
ChatGPT: Ania jest ciepła, Basia zimna, a Kasia — taka jak one.
Gdy już myślałem, że załapał, to dostałem coś takiego:
anbo: tak, teraz dobrze chociaż zbyt podobne do mojego
ChatGPT powiedział:
Jasne, to spróbujmy coś w podobnym duchu, ale zupełnie innego — z innym kontekstem i innymi cechami, które niby się wykluczają:
Marek jest zawsze punktualny, Tomek zawsze się spóźnia, a Jarek... jest zawsze na czas, ale nigdy nie jest tam, gdzie trzeba.

