Inky napisał(a): Paryskie metro nie jest jakoś szczególnie niebezpieczne. Rysujesz narrację jakby Bóg wie co się tam działo. Korzystają z niego właściwie wszyscy mieszkańcy miasta o każdej porze doby i byłoby to niemożliwe w sytuacji w której ten środek transportu był kojarzony z wielkim niebezpieczeństwem. Prawdopodobieństwo, że staniesz się ofiarą brutalnego ataku w paryskim metrze jest bardzo niskie. Największym problemem są kieszonkowcy. Problemy, które opisujesz to jest przede wszystkim Ameryka Łacińska i USA.
Zwróciłem uwagę na bezpieczeństwo i czystość, nie tylko na bezpieczeństwo. Ponadto bezpieczeństwo nie jest związane wyłącznie z ryzykiem pozbawienia życia, tylko np. również z pobiciem, kradzieżą, agresją słowną, itp.
Ostatnio cyklicznie tam przebywam (Francja) i o ile rzeczywiście na własne oczy metra w Paryżu nie widziałem - nie miałem potrzeby korzystać, to z opowieści Francuzów, które miałem okazję usłyszeć nie wynika aby byli z niego zadowoleni. Brud i zachowanie części pasażerów, które można określić jako całkowicie pozbawione szacunku. Np. zakładanie nogi na krzesełko naprzeciwko (gdzie ktoś siedzi), głośne słuchanie muzyki, prowokacyjne zaczepki, uwagi, itp.
To nie jest coś co pozbawi cię życia, szczególnie gdy nie masz w zwyczaju eskalować i zgrywać bohatera, ale zdecydowanie jest to coś co nie sprawia, że korzystanie z transportu publicznego będzie przyjemne.
No i oczywiście molestowanie:
https://www.euronews.com/2025/03/10/sexu...ord-levels
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
