lumberjack napisał(a): Podpisuję się pod tym wszystkiemi ręcyma i nogyma.Różnica jest taka, że żaden przedstawiciel władz państwowych nie straszył ściganiem ludzi którzy obrażali Floyda. Tymczasem w przypadku Kirka, zarówno prezydent, wice-prezydent, prokurator generalny i właściwie prawie cała banda republikańka tak postępuje. I co najważniejsze, to jest działanie skuteczne gdyż kto chce zadzierać z prezydentem?
Strasznie wkurza mnie to, że zarówno lewica jak i prawica nie mają dystansu do swoich poglądów. Mają swoje świętości, których nie można obrażać lub krytykować i chuj. I w sumie tak to widzę, że ani lewica ani prawica nie stoją na straży wolności słowa. Trzeba uważać na jednych i na drugich.
Prawica ma swojego świętego męczennika Kirka, a lewica Georga Floyda. I ni chuja nie można żadnego skrytykować. To tak jakby u nas zacząć coś na JP2 gadać albo Kaczyńskiego albo Tuska. Od razu zwolennikom tych ludzi korba odpierdala.
Ponadto zastanawia mnie gdzie są forumowi obrońcy świętej Wolności Słowa? Tyle było gadania o cancel culture gdy celem ataków były bezbronne mniejszości a teraz jak sfora Donalda grzmi z oburzenia na lewo i prawo, to siedzą cichutko pod miotłą

