Po pierwsze: Golem XIV > Leon XIV 
Po drugie: ludzie nie będą nigdy dla AI jak bakterie na klamce dla ludzi, bo ludzie mają zasoby, które AI może użyć dla swych celów: ziemia, rzeczy, surowce, prąd, i tak dalej. Tu zawsze w grę wchodzi koszt alternatywny. AI może uznać, że np. warto jest zarekwirować ludziom wszystkie majątki, a ludzi skasować, by majątki ludzkie przeznaczyć na swe cele.
Druga sprawa to kwestia bezpieczeństwa. Oczywiście najpewniej będzie tak, że AI stanie się tak silne, że ludzkość stanie się dla krzemowców zagrożeniem nieistotnym, niczym te bakterie na klamce dla ludzi. No ale to nie jest tak, że AI przeskoczy nagle, w kilka chwil z aktualnego poziomu do poziomu "boga". Najpewniej pojawi się okno czasowe, w którym:
- AI będzie na tyle silne, by pokonać ludzkość,
- a zarazem ludzkość będzie na tyle silna, by stanowić nieiluzoryczne zagrożenie dla przetrwania i celów krzemowców.
I właśnie to "okno wrażliwości", które najpewniej wypadnie za naszych żyć, jest problematyczne dla ludzi.

Po drugie: ludzie nie będą nigdy dla AI jak bakterie na klamce dla ludzi, bo ludzie mają zasoby, które AI może użyć dla swych celów: ziemia, rzeczy, surowce, prąd, i tak dalej. Tu zawsze w grę wchodzi koszt alternatywny. AI może uznać, że np. warto jest zarekwirować ludziom wszystkie majątki, a ludzi skasować, by majątki ludzkie przeznaczyć na swe cele.
Druga sprawa to kwestia bezpieczeństwa. Oczywiście najpewniej będzie tak, że AI stanie się tak silne, że ludzkość stanie się dla krzemowców zagrożeniem nieistotnym, niczym te bakterie na klamce dla ludzi. No ale to nie jest tak, że AI przeskoczy nagle, w kilka chwil z aktualnego poziomu do poziomu "boga". Najpewniej pojawi się okno czasowe, w którym:
- AI będzie na tyle silne, by pokonać ludzkość,
- a zarazem ludzkość będzie na tyle silna, by stanowić nieiluzoryczne zagrożenie dla przetrwania i celów krzemowców.
I właśnie to "okno wrażliwości", które najpewniej wypadnie za naszych żyć, jest problematyczne dla ludzi.
"I sent you lilies now I want back those flowers"


