Slup napisał(a): Byłoby bardzo dobrze (i bardzo bym się cieszył), gdyby "wieszcz-futurysta" miał w tej sprawie rację. Najwybitniejszy (chociaż mało utytułowany) uczony w dziedzinie AI tj. Jurgen Schmidhuber ma poglądy bardzo zbliżone do Lema. Jego argument opiera się na tym, że możliwość konfliktu (i kooperacji) pojawia się tam, gdzie agenci mają podobne cele. Jego zdaniem ASI będzie miała tylko cele, które dla ludzi będą niezrozumiałe i obce. Jest tutaj analogia do ludzi i bakterii na klamce. W tym wypadku też nie ma żadnych wspólnych celów - obie strony funkcjonują niezależnie od siebie i często nawet nie zauważają swojego istnienia. Natomiast w przypadku mrowiska i człowieka czasem do dochodzi do tego, że obie strony chcą kontrolować tę samą część przestrzeni np. tę samą część ogrodu lub spiżarnię.Jak na razie to wygląda, że takie superAI będzie potrzebować własnej elektrowni atomowej, własnej kopalni uranu i własnej rzeki. Silna interakcja z ludźmi jest nieunikniona.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

