Slup napisał(a): Może warto rozważyć ewentualność, że (zgodnie z Waszymi poglądami) "pierwiastek kobiecy" (a także inne wersje płciowości np. niebinarność) jest w dużym stopniu obecny również na szczytach katolickiej hierarchii.
Uznam ten argument gdy osoby z tym pierwiastkiem kobiecym w hierarchii KRK się ujawnią i zaczną manifestować zewnętrznie ten pierwiastek kobiecy i jednocześnie nie spotkają je z tego powodu żadne szykany.
Na tej zasadzie mógłbyś argumentować, że KRK to jest awangarda praw osób LGTB bo wśród księży jest wielu gejów.

Cytat: DziadBorowy przyjmuje teorię płci jako ciągłego spektrum, co również należy do tej klasy przekonań.
Przyjmuje jako dopuszczalną i tłumaczącą lepiej niektóre przypadki niż model tradycyjny a nie jedynie słuszną.
w związku z tym
Cytat:Owszem według tradycyjnego poglądu uznalibyśmy ich wszystkich za mężczyzn. Jednak Wy zdecydowanie odrzucacie ten pogląd.
To "zdecydowanie" jest tu nadużyciem. Zresztą nawet przyjmując teorię spektrum zdecydowana większość kardynałów łapie się do szufladki "mężczyzna". A ile tam jest osób niebinarnych, tego już nie wiadomo.
Cytat:Jednak to (na gruncie Waszych poglądów) można uznać właśnie za skutek wychowania w opresyjnym społeczeństwie, które wtłacza jednostkę w swoje sztucznie skonstruowane kategorie.
A tu już wyprodukowałeś typowego chochoła.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

