DziadBorowy napisał(a): Oczywiście, że bym tak argumentował bo wspólne spożywanie posiłków pełni ważną funkcję społeczną. A w myśl Twojej logiki kolacja biznesowa w której potrzeba zaspokojenia głodu jest zupełnie nieistotna jest czynem podejrzanym etycznie. Nawet się dziwię, czemu KRK tak ochoczo nie próbuje kontrolować ludzkiej dietetyki
Można się łatwo przekonać, czy kolacja biznesowa naruszą moją zasadę. Możesz ją zastosować i spróbować to wskazać. Myślę, że to Ci się nie uda (no chyba, że założysz, że ktoś na tym spotkaniu celowo wypluwa jedzenie, żeby dłużej smakować). Tylko wskaż, co przyjmujesz za O, I oraz F. Wskaż też, gdzie jest intencjonalne działanie.
Fakt istnienia kolacji biznesowych nie zmienia tego, że funkcją przyjmowania pokarmów jest odżywanie organizmu. Chociaż pewnie według Ciebie biznesowe spotkania w agencjach towarzyskich i są dowodem na to, że seks pełni funkcję społeczną.


