Nie mam siły przebicia, nie mam wpływów i nie jestem lobbystą. I dla mnie nie jest to pierdoła i mam nadzieję, że PE projekt odrzuci kończąc trwające od kilku lat zakusy tak na poziomie unijnym jak i krajowym aby ograniczyć nazewnictwo produktów roślinnych. Ideałem byłoby dodatkowo ujednolicenie tych przepisów w całej EU (co było by korzystne również dla kilku polskich firm z tej branży coraz prężniej wchodzących na zachodnie rynki)
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

