Baptiste napisał(a): Trudności, o których piszesz są technicznie rzecz biorąc nieistotne dla zwykłego człowieka, który poszukuje takich produktów.Warto by to więc było również przypomnieć tym, którzy hałłakowali o głupiej i zajmującej się pierdołami UE, która to zaklasyfikowała marchewkę jako owoc. Wszak nie jest to w ogóle istotne dla zwykłego człowieka - szczególnie w Polsce, gdzie cały czas marchewki znajdują się w dziale "warzywa", ale jakież było święte oburzenie części naszych współplemieńców, to ho ho! Wszak sam pan Ziobro przytoczył to jako przykład "tłamszenia polskiej przedsiębiorczości bzdurnymi unijnymi dyrektywami i podatkami, które tłumią pracowitość, zaradność, podcinającą skrzydła i windującą ceny".
"Gdzie kończy się logika, tam zaczyna się administracja".
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.

