fciu napisał(a): gilotyna Hume'a
To będzie dygresja.
Hume się mylił, chociaż (jak zwykle w jego przypadku) brzmiał bardzo przekonująco. W zdaniach naukowych lub opisowych zawarte są pewne składniki normatywne. Np. logika jest nauką normatywną, która określa poprawne reguły inferencji. Są bardzo różne systemy logiczne i nie sądze, żeby którykolwiek był "prawdziwy". Na początku XX wieku w matematyce toczono spór o zasadę wyłączonego środka, którą odrzucał Brouwer i jego szkoła intuicjonistów. Spór nie rozstrzygnięty. Innym dobrym przykładem jest zasada falsyfikacji, o której rozmawialiśmy. Ona też ma charakter normatywny. Jej zamierzonym celem (mniejsza o to, czy udało się go zrealizować) była oddzielanie teorii "lepszych" (naukowych) od "gorszych". Te i inne ustalenia normatywne wpływają na to, co rozumie się ostatecznie jako "fakt".

