Dla mnie ciekawsze jest to, że Trump apelował, aby Unia nałożyła cła na Chiny. Nawet tutaj, na forum, pojawiały się głosy sprzeciwu - że nie, że dlaczego Europa ma płacić za wojny handlowe Trumpa i tym podobne.
A tymczasem Chiny nakładają ograniczenia na wszystkich. Przecież to nie jest tak, że dotyczy to wyłącznie USA. Właściwie to Amerykanie odczują to nawet mniej, bo już wcześniej podjęli działania, by uniezależnić się od Chin w tej kwestii, podczas gdy Europa dopiero zaczyna - i to raczej w teorii niż w praktyce.
Czyli Chiny w tej chwili wspomagają Rosję czyli największe zagrożenie dla bezpieczeństwa Europy i dodatkowo utrudniają jej przezbrojenie. Ale Unia nie powinna nakładać ceł na Chiny, ok
USA już wydobywają i przetwarzają metale ziem rzadkich (około 45 000 ton rocznie). Przykładem jest kopalnia Mountain Pass w Kalifornii oraz firmy takie jak MP Materials czy USA Rare Earth. W Unii natomiast wydobycie jest niemal zerowe.
Do tego dochodzi jeszcze jeden problem - Unia Europejska jest silnie zafiksowana na kwestie środowiskowe, a przemysł metali ziem rzadkich jest z natury bardzo brudny. Wymaga stosowania dużych ilości kwasów i generuje toksyczne odpady, często także radioaktywne. W Chinach przez lata przymykano na to oko. Taki Trump też jest w stanie to zrobić (przymknąć oko).
Zastanawiam się, czy Unia odważy się poświęcić swój "zielony" wizerunek, żeby wreszcie ruszyć z własnym przemysłem metali ziem rzadkich.
A tymczasem Chiny nakładają ograniczenia na wszystkich. Przecież to nie jest tak, że dotyczy to wyłącznie USA. Właściwie to Amerykanie odczują to nawet mniej, bo już wcześniej podjęli działania, by uniezależnić się od Chin w tej kwestii, podczas gdy Europa dopiero zaczyna - i to raczej w teorii niż w praktyce.
Czyli Chiny w tej chwili wspomagają Rosję czyli największe zagrożenie dla bezpieczeństwa Europy i dodatkowo utrudniają jej przezbrojenie. Ale Unia nie powinna nakładać ceł na Chiny, ok

USA już wydobywają i przetwarzają metale ziem rzadkich (około 45 000 ton rocznie). Przykładem jest kopalnia Mountain Pass w Kalifornii oraz firmy takie jak MP Materials czy USA Rare Earth. W Unii natomiast wydobycie jest niemal zerowe.
Do tego dochodzi jeszcze jeden problem - Unia Europejska jest silnie zafiksowana na kwestie środowiskowe, a przemysł metali ziem rzadkich jest z natury bardzo brudny. Wymaga stosowania dużych ilości kwasów i generuje toksyczne odpady, często także radioaktywne. W Chinach przez lata przymykano na to oko. Taki Trump też jest w stanie to zrobić (przymknąć oko).
Zastanawiam się, czy Unia odważy się poświęcić swój "zielony" wizerunek, żeby wreszcie ruszyć z własnym przemysłem metali ziem rzadkich.
"Nie można powiedzieć, która masa ludowa ma więcej źródeł piękna. Są wieki całe, że jakiś naród przoduje drugim, są znów wieki, że idzie za drugim. Kto tępi narody, ten jakby zrywał struny z harfy świata. Cóż komu przyjdzie, że będzie miał harfę o jednej tylko strunie? Nie tępić, lecz rozwijać należy narodowości. A rozwijać je może wolność narodów, niepodległość i poszanowanie ich odrębności…"
― Ignacy Daszyński
― Ignacy Daszyński

