lumberjack napisał(a): No tak, tam, tam u ruskich jest. Ale jest to faszyzm lokalny. Ludzie w Europie nigdy nie staną się wyznawcami ruskiego faszyzmu za to mogą zacząć wyznawać islam.
Jak na ten moment większe jest ryzyko, że zaczną wyznawać europejski (neo)faszyzm. Przecież w Europie na progu władzy w wielu państwach są partie o jawnych korzeniach postfaszystowskich. Które zrozumiały, że aby dorwać się do władzy trzeba nieco złagodzić przekaz i wymienić liderów pokroju Bąkiewicza na tych w stylu Bosaka. Fasada co prawda inna, ale rdzeń wciąż ten sam. Nie jest to już faszyzm w sensie włoskim można to nazwać faszyzmem light lub jak komuś przeszkadza to określenie to użyć pojęcia nacjonalizm populistyczny no ale zjawisko jest. I nie można wykluczyć, że wraz z dalszą radykalizacją nastrojów wrócą jednak do swoich pierwotnych korzeni. W każdym razie zagrożenie dużo bardziej realne niż masowe przechodzenie europejczyków na Islam. Zresztą nie tylko u nas. W USA też to obserwujemy.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

